Od 7 r.ż. choruję na epilepsję. Od tego czasu choroba przybrała różne postacie: od omdleń przez drgawki, aż po utratę świadomości. Jednak, kiedy spojrzę na całość mojej historii to wydaje mi się, że to nie choroba, a stosowane leki wyrządziły mi najbardziej dotkliwe szkody. W ciągu 26 lat choroby stosowałem już Topamax, Lamitrin, Lewetiracetam, Depakine Chrono i inne, ale to Depakine było tym najgorszym. Dzięki ekstraktom Max Hemp udało mi się przy, zachowaniu tej samej jakości funkcjonowania, odejść od stosowania Depakine i pozostać jedynie na Lewetiracetamie. Od wtedy - czuję się lepiej, śpię lepiej i patrzę pozytywnie na dalszą terapię.